niedziela, 31 maja 2020

Jak paróweczka

Basia przyszła do domu z koleżanką z osiedla. G pracuje pod schodami, więc chcąc-niechcąc słyszy rozmowę dziewczynek.Wchodzą po schodach na górę, a w przedsionku naszym biuro Grześka, wózek, rowery, hulajnoga, regał z wekami i inne rzeczy. Zaczyna koleżanka:
- Ale macie bałagan.
- Tak, trochę mamy.
- A u mnie jest porządek.
- Tak, u was jest  posprzątane. Ale czasem też masz bałagan. Ale taki mały. Malutki, jak paróweczka.

Basia złotousta ;P

***

Co tu dużo mówić. U nas też może być porządek okupiony potem, łzami , wzajemnym opieprzaniem i straszeniem karą w najwyższym wymiarze (czyli nie ma bajek). Albo jest jak jest, a ja wolniej siwieję. Wierzę, że kiedyś nadejdzie taki dzień, że i u nas będzie porządek że ho ho. Wierzę.
Najlepsze jednak w tej sytuacji jest co innego. Ano to, że wcale się nie przejęłam, że był bałagan, ktoś to zobaczył i w dodatku głośno skomentował. Bo ja generalnie zawsze się tym strasznie przejmowałam i nadal przejmuję. Sprzątałam jak szalona nawet gdy przychodziły opiekunki, które widziały juz nasz dom w stanie bałaganu. A tu proszę bardzo. Przyznam Wam się Drodzy czytelnicy, że modliłam się o to, żeby Pan Bóg mnie choć trochę uwalniał z tego jarzma, jakim jest przejmowanie się opinią innych i co oni powiedzą. Naprawdę, jest to bicz na dupę, że się tak brzydko wyrażę. Niewola.  Dzięki Ci Boże, że dajesz i takie chwile wolności.

***

Dzisiaj będzie dużo zdjęć, bo chcę Wam pokazać rysunki naszych dziewczyn. Każda ma swój styl. 
Basia ma 7,5 roku i lubi rysować . Oto jej prace . 
Najpierw projekty ubrań:







Tutaj portret Jadwigi:



Na koniec książka o Kopciuszku. Wersja ilustrowana, bez zbędnych napisów, można samemu ułożyć opowiadanie. To dopiero kreatywne dziecko!





(To złe siostry wiszą w kurniku )



Tu macocha chce spalić Kopciuszka na stosie, ale ona zamienia się w motylka (jak widać, wersja wzbogacona o nowe wątki).







A teraz twórczość Marysi.



To ja.  Uderzające podobieństwo.


Na koniec newsy ogrodnicze. Posadziłam pomidory na balkonie. Zobaczymy, co z tego wyrośnie. W największej donicy posadziłam selery i posiałam fasolę szparagową tyczną tupu mamut. I wstawiłam na balkon dwie kratki, po której będzie mogła się piąć . Ciekawa jestem, jak to wszystko będzie wyglądać za miesiąc. Mam dwa krzaczki Pearshaped, cztery Tigerelli i w skrzynkach  odmianę typowo doniczkową Bajaja. Tylko nasiona Tigerelli kupiłam w tym roku. Bajaję i Pearshaped miałam sprzed uwaga! uwaga! pięciu lat! Wysiałam je wątpiąc , czy wzejdzie cokolwiek, a wzeszły wszystkie. Większość sadzonek rozdałam, kilka zostawiłam sobie. Szczypiorek z dymki rośnie jak szalony. Dokupiłam też jeszcze jeden powojnik odm. Hanna. 















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz