niedziela, 22 grudnia 2024

100 dni

 Nie wiem jak innym kobietom, ale mi towarzyszy strach, gdy myślę o tym, czy decydować się na kolejne dziecko. Czy się otworzyć na tego człowieka, który może pojawić się w naszej rodzinie, czy powiedzieć: STOP! 

piątek, 11 października 2024

Maciej


Miesiąc temu, o tej godzinie leżałam na porodówce w Ostrołęce i frustrowałam się, że porodu nie ma i co ja tu robie. Ale dzień później było juz po porodzie. Dwie godziny szaleństwa i młody wyskoczył. 

Po czterech tygodniach przedstawiam Wam naszego najmniejszego Supełka.  Maciuś jest bardzo słodki i kochany , acz domaga się non stop uwagi, przytulania itd. Ja dosyć dobrze funkcjonuję. Mam chwile załamki i uronię czasem łezkę albo - wprost przeciwnie- jestem wściekła na resztę dzieci i G - i opieprzam wszystkich bez skrupułów. 

Ponoć kolki trwają okolo 100 dni. My juz 30 mamy za sobą. Nie wiem zresztą, czy to rzeczywiście kolki. Sa lepsze i gorsze dni, kiedy Maciek się wygina, płacze i stęka. Ale przechodzimy to juz kolejny raz, więc robimy co możemy, a resztę trzeba przeczekać.



 

piątek, 19 kwietnia 2024

Byt nasz podniebny

 Prawdę mówiąc, ja sama myślałam, że blog ten umarł śmiercią naturalną, z braku czasu i zapomnienia. A jednak -  przychodziła mi do głowy myśl, że warto od czasu do czasu coś napisać dla (własnej, z mych trzewi zrodzonej) potomności. Po kilku latach - miło to czytać.