Urodziłam Krzysia w poniedziałek i godzinie 23.51. Synek dorodny nam się udał, bo ma 58 cm i ważył po urodzeniu 4500 g. Możecie się domyślić jaka to rozkosz rodzić takiego kluseczka siłami natury 😉 Na szczęście wszystko dobrze poszło. Teraz poznajemy się z Krzysiem, uczymy karmić i obsługiwać. Pozdrawiamy ze szpitala. Mam nadzieję, że niebawem pojawimy się w realu.
Agnieszko, gratulacje! Niech Pan Bóg Wam błogosławi! Kibicuje z daleka....
OdpowiedzUsuń