piątek, 21 maja 2021

15 maja

 Za wiele nie napiszę. Udało nam się jechać 15 maja na działkę. Posadziłam pomidory i posiałam ogórki. Niby nic, ale wcześniej musiałam wypełnić trzy skrzynie ziemią ogrodniczą, mieszając ją z piaskiem, żeby była luźniejsza. Napracowałam się, ale było fajnie ;)


Pięknie kwitną nam kupione w zeszłym roku latem jabłonki. Polecam centrum ogrodnicze Ogród w Lorcinie. Kupiliśmy te jabłonki w donicach po 25 zł, miały wtedy po kilka jabłek na sobie. To był dobry zakup. Drzewka dobrze przezimowały, są zdrowe. Teraz zakwitły pięknie, obficie, oby pszczół nie zabrakło. Zasiliłam je w kwietniu suszonym obornikiem.



Pierwsza grządka: poziomki z czosnkiem, dymka, marchewka zaczyna wschodzić, szpinak i zeszłoroczny por, który jakimś cudem się ostał. Poziomki i truskawki - trudno je na razie odróżnić, wbrew moim obawom nie wymarzły i ładnie się rozrosły.







Pomidory posadziłam na pewno za gęsto, ale co tam - ryzyk-fizyk - może sobie poradzą. Niestety nie były w dobrej kondycji i popryskałam je miedzianem przed sadzeniem, bo zauważyłam objawy alternariozy. Mam nadzieję, że to wystarczy i już dalej będą eko. Pierwotnie planowałam przeznaczyć jedną skrzynię na pomidory, jedną na ogórki i jedną na fasolkę szparagową, ale w końcu pomidory wprowadziły się do dwóch plus trochę na rabatę pod płotem, ogórki dostały jedną, a fasolka tylko kawałek w drugiej skrzyni. Nie wystarczyło mi już czasu na ściółkowanie i podwiązanie ich, muszę też zorganizować sobie trochę kijków. Wiecznie gonimy z tym wszystkim, ciagle w biegu. Kiedy my tam poleżymy?





Wrzucam te zdjęcia pomidorów, które teraz mogą wydawać się nudne, ale za dwa miesiące, jak urosną - będzie można porównać i wtedy będzie radość ;)

Mam jeszcze do wysadzenia rozsadę cukinii, która ma trafić do kompostownika na wrzucone tam karpy trawy z ziemią (nie mam siły dokładnie ich wytrząchiwać). Może się uda ten eksperyment.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz