środa, 3 maja 2017

Aktualności


Mamy 22 tyg i 2 dni
Pozostało 17 tyg i 5 dni
5 dzień w szpitalu


Historia lubi się powtarzać. Czasami to dobrze, a czasami źle.




Źle, bo znów jestem w szpitalu z powodu skurczy. Tym razem urzęduje w Wołominie.
Przyjechałam w niedzielę o 5 rano i miałam nadzieję, że za trzy dni wyjdę. Ale chwila powrotu do domu jest jak horyzont. Idę w tamtą stronę, a upragnione miejsce się wciąż oddala.
Dobrze, że historia - ta dobra - też się czasem powtarza. Pocieszam się, że skoro z Marynią się udało, to teraz może też się uda.


Źle mi tu nie jest. Leżę, nic nie robię, przynoszą mi jedzenie ( całkiem dobre). Tylko za dziewczynkami tęsknię. I wolę się nie zastanawiać, jak one to znoszą.
Postanowiłam myśleć jak najmniej. Bo myślenie w obecnej sytuacji mi nie służy.
Czas działa na moją korzyść. Im starsza ciąża, tym większe szanse dla dziecka.
Te moje skurcze nie są na szczęście bardzo mocne, luteina, no-spa i mg wystarczają plus zastrzyk, gdy brzuch bardziej się rozhula.


G walczy dzielnie. Dojeżdża do nowej pracy, ogarnia dzieci i dowozi mi co trzeba.


Zmieniam temat, żeby nie myśleć o tym, co nie trzeba.
Polecam film " Wierny ogrodnik". W opisie podano, ze to thriller, ale przesadzili. Dobra gra aktorska, ciekawa problematyka.


Będąc ostatnio na zakupach skusiłam się na przecenione sadzonki jagody kamczackiej. Wzięłam odmianę Wojtek i Duet. Trochę były przesuszone i niedoświetlone, ale liczę, że odżyją po tym, jak je przesadziłam. Tylko żeby G pamiętał jeszcze o podlewaniu...

2 komentarze:

  1. Agnieszko, no to cierpliwości Ci zyczę I zeby czas szybciej płynął A przede wszystkim żeby te skurczybyki się wyciszyły Który to już tydzień?
    U nas powoli, czyli mega szybko Dzieci rosną i absorbują ostro Cieszę się że piszesz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 22 tyg i dwa dni
      Przed chwilą zajrzał do mnie lekarz prowadzący moją ciążę i powiedział, że prędko to oni mnie nie wypuszczą

      Usuń