sobota, 31 marca 2018

Wielka Noc

Nawiązując do pamiętnej wypowiedzi rodzinnego filozofa: co zrobiłam, to zrobiłam. A czego nie zrobiłam, tego nie zrobiłam.
W moim domu rodzinnym sprzątało się i gotowało przed świętami na potęgę. Ja tak nie mam. To znaczy trochę jeszcze we mnie tkwi przeświadczenie, że jak nie umyłam okien, to wszystko stracone i dla mnie może nie zaświtać dzień Zmartwychwstania, a przynajmniej mogę go nie zobaczyć przed szyby z odciskiem małych, umazanych kremem rączek. Jednak nie poddaję się zwątpieniu, choć naciera ono na mnie ze wszystkich stron.
W dzisiejszych czasach świąteczna kiełbasa nie robi nas nas takiego wrażenia jak na Borynach z "Chłopów". Żyjemy w higienicznych warunkach i sprzątamy na bieżąco, więc bez przesady z tymi porządkami. Zatem wierzchnia warstwa świąt jakby troszkę się rozmyła i straciła na znaczeniu.
Pozostaje dokopać się do prawdziwego sensu albo popłynąć z nurtem powszedniości.

Nie zrobiłam w tym Wielkim Poście nic. No, może poszłam ze dwa razy na Drogę Krzyżową.
Nie "zarobiłam" pobożnymi uczynkami na dobre święta i na to, żeby Pan Bóg był ze mnie zadowolony. Ale podobno nie o to chodzi. Bo zawsze jest ze mnie zadowolony. Tylko ja nie bardzo jestem zadowolona z siebie.
Bo nie jestem taka, jakbym chciała być. Jestem taka, jak nie chcę być. Ale jestem.
Chciałam być inna matką niż jestem. Ale się nie udało.
I żoną lepszą. I w ogóle człowiekiem lepszym.
Staram się, zaciskam zęby, napinam pośladki. Idzie, idzie, jest nieźle. Trach! Znowu wszystko się rozwaliło. Czasem się już nie staram.
Aż chce się przytoczyć pewnego faryzeusza:

"A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. 15 Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. 16 Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. 17 A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. 
18 Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. 19 Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. 20 Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. 21 A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. 22 Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. 23 W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. 24 Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego!

(Rz 7, 14 a - 24)

Dobrej Paschy Wam życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz